Archiwalna strona Gminy Wilamowice
Opublikowane na Archiwalna strona Gminy Wilamowice (https://archiwum.wilamowice.pl)

Strona główna > Wyjazd integracyjny na Spisz

Wyjazd integracyjny na Spisz

Wysłane przez Monika Jarosz w pon., 2016-10-17 09:10
[1]

W dniach 17 i 18 września członkowie Zespołu Regionalnego ”Pisarzowianki”, członkinie KGW i mieszkańcy naszej miejscowości wyjechali w okolice polskiego Spisza. Spisz jest nazwą krainy geograficznej, która składa się z trzech części: z doliny Hornadu, doliny Popradu i z Zamagurza Spiskiego.

Dla części Spisza, który znalazł się po 1920 roku w granicach Polski przyjęła się nazwa Polski Spisz, w odróżnieniu od zasadniczej części Spisza, pozostałego w granicach państwa słowackiego. W Polsce znajduje się zatem 14 wsi Zamagurza Spiskiego położonych w trzech gminach powiatu nowotarskiego i tatrzańskiego. Naszym celem wędrówki była Niedzica położona w Gminie Łapsze Niżne. Nim dotarliśmy do punktu docelowego, zwiedziliśmy przepiękne obiekty sakralne.

Pierwszym cudownym miejscem, gdzie pokłoniliśmy się było Sanktuarium Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z cudowną figurką Matki Boskiej Ludźmierskiej, która nazywana jest Gaździną Podhala -Królowa wysłuchanych modlitw. Drewniana 600-letnia rzeźba od wieków przyciąga licznych pielgrzymów, jest to miejsce niezwykłych uzdrowień i niezwykłego zdarzenia; ….Koronacja, tak jak zaplanowano, odbyła się 15 sierpnia 1963 roku. Dokonał jej Prymas kard. Wyszyński, a towarzyszył mu bp Karol Wojtyła. Po akcie koronacyjnym postanowiono pobłogosławić zebranych figurą Matki Bożej. Kiedy kard. Wyszyński i bp Wojtyła ją podnieśli, z ręki Matki Bożej wysunęło się berło, które w locie złapał bp Wojtyła. Usłyszał wtedy od kard. Wyszyńskiego słowa: ”Karol, Matka Boża przekazała ci władzę”. Piętnaście lat później ta przepowiednia się ziściła. Do świątyni przylega wyjątkowej urody Ogród Różańcowy,  przypominający o modlitwie jaką 7 czerwca 1997 roku odmówił w tym miejscu Jan Paweł II. Następnym szlakiem polskich tradycji chrześcijańskich był późnogotycki kościół pw. Św. Michała Anioła w Dębnie. Perełka architektury drewnianej, obiekt który powstał pod koniec XV wieku. W 2003 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.

W tym dniu także zwiedziliśmy zamek Niedzicki i opłynęliśmy gondolą „Harnaś” Pienińskie Morze, czyli Jezioro Czorsztyńskie. Na nocleg dotarliśmy do Ośrodka Wczasowego, gdzie na Biesiadę przybyli przedstawiciele Stowarzyszenia Kobiet Niedzickich wraz z prezes Joanną Święty, którzy to promują tradycje Spisza. Goście ubrani w stroje spiskie, opowiadali o Niedzicy i atrakcjach związanych ze spiskimi miejscowościami. Przedstawiali w gwarze  elementy stroju ;…to jest fartuch, pod spodem jest kanafoska dalej spodnik czyli halka, czerwony lejbik i koszula, a koronka którą obszyty jest fartuch to cipka. Panie opowiadały jak przygotowują potrawy tradycyjne i podawały ich nazwy regionalne np. der kliki - drożdżowe bułeczki z serem, chytre miyso z Niedzicy- polędwica wieprzowa nadziewana mięsem mielonym kiełbasianym owinięta w błonę, wytwarzana najczęściej przy świniobiciu, chytre czyli szybkie, dziadki - kluski z gotowanych ziemniaków i mąki.

Drugi dzień to czas gdzie z przystani flisackiej wyruszyliśmy w niezwykłą podróż. Większość trasy przebiegała wzdłuż granicy polsko-słowackiej, która jest ustanowiona na rzece. Mijaliśmy w towarzystwie  pływających kaczek i wędkarzy Macelową Górę u podnóża której Dunajec odsłonił zbudowaną z wapieni Białą Skałę. Po stronie słowackiej pokazał nam się cypel Urbanek i Sromowce Średnie. Wkrótce Dunajec podzielił się na dwa koryta i płynęliśmy w ciszy i ciekawym przekazywaniu informacji od flisaka. W szumie  wód Dunajca mijaliśmy przepięknie położone wsie Sromowce Niże i Czerwony Klasztor (po stronie słowackiej) z zabytkowym klasztorem kartuzów i kamedułów z XIV wieku. Po chwili przed naszymi oczyma ukazał się przepiękny widok, a to najpiękniejszy i najwyższy szczyt Pienin Właściwych - Trzy Korony. Następnie wpłynęliśmy na przewężenie zwane Zbójnickim Skokiem - najwęższy punkt w całym przełomie. Według legendy przekazywanej nam  przez flisaka, to w tym miejscu Janosik uciekał węgierskim żandarmom przeskakując na drugi brzeg. Wody Dunajca opłynęły razem z nami Górę Klejową , gdzie wyłonił się masyw Golicy, a na jej zboczach zobaczyliśmy Siedmiu Mnichów. I tak kolejno minęliśmy Skałę Facimiech, Wilczą Skałę i Sokolnicę z charakterystyczną sosną na wierzchołku. Ze śpiewem (ale niezbyt głośnym) nasza tratwa, wpłynęła na tzw. Bystry Prąd, by po chwili płynąć Dunajcem o największej swojej głębokości. Po pokonaniu kolejnego łuku minęliśmy słowacką przystań flisacką, gdzie kończy się granica obu państw, którą dotąd wyznaczał Dunajec. Nasza podróż w cudownej ciszy, szumie wód Dunajca, krajobrazie polskiej złotej jesieni, dobiegała końca. Minęliśmy jeszcze kamienne wrota Przełomu Dunajca, Hukową Skałę i Białą Skałę. Dopłynęliśmy do przystani w Szczawnicy. Po pysznym obiedzie, lodach, kawie, zwiedzaniu parku uzdrowiskowego w Szczawnicy udaliśmy się w drogę powrotną do Pisarzowic.

Kierownik ZR ”Pisarzowianki” Cecylia Puzoń

[2] [3] [4] [5] [6]  [7]


Adres URL źródła (modified on 2016-10-17 09:53):https://archiwum.wilamowice.pl/node/1913

Odnośniki
[1] https://archiwum.wilamowice.pl/files/mgok/img/2016/10/Spisz1.JPG [2] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%202.JPG [3] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%203.JPG [4] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%204.JPG [5] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%205.JPG [6] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%206.JPG [7] http://mgok.wilamowice.pl/files/mgok/spisz%207.JPG